Konferencja in vitro

 

XI Konferencja
"Kultury in vitro w biotechnologii i fizjologii roślin"
Kraków, 4 - 6 grudnia 2019

 


Kraków, 30.04.2019 r.

Szanowne Koleżanki i Koledzy,

Ani się spostrzegliśmy, jak minęły trzy lata od naszej ostatniej konferencji i czas już pomyśleć o następnej, którą planujemy od 4 do 6 grudnia 2019 roku w Krakowie. Pisząc to zaproszenie pomyślałem, że czas biegnie stanowczo za szybko i dobrze byłoby coś z tym zrobić. Niestety, nikomu jeszcze nie udało się spowolnić biegu naszego własnego czasu.

Zauważmy jednak, że właśnie w kulturach in vitro, czas biegnie jakby wolniej, spokojniej, a co najważniejsze – bywa, że się chyba cofa. Bo czymże innym jest przekształcenie komórki tkwiącej w tkance stałej, w której pozostanie do końca swoich dni, w protoplast, otoczony tylko plazmolemą, jak ameba lub śluzowiec, albo czymże innym jest regeneracja kalusa, jak nie cofnięciem się komórek dorosłych w młodociane, zdolne na powrót do podziałów mitotycznych. W tym ostatnim przypadku są wprawdzie tacy, którzy twierdzą, że to nie komórki stałe (dorosłe) się odmładzają, tylko czynią to komórki macierzyste. Te jednak wydają się być jeszcze ciekawszymi obiektami, u których czas się zatrzymał, i „czeka” na okazję, aby ruszyć do przodu, po jednej z paru możliwych ścieżek rozwojowych. Nie wspomnę już o gametogenezie, bo tam komórki gametyczne same nie wiedzą, co się dzieje z ich lokalnym czasem, zwłaszcza po późniejszym potraktowaniu kolchicyną.

Jak więc widzicie Państwo, nasze badania dostarczają aż nadto dowodów na to, że jak się im bliżej przyjrzeć, to mogą prowadzić do głębokiej zadumy, przy której giną troski dnia codziennego.

Jeśli jednak nasze własne doniesienia, choć nie przybliżą nas do przełamania bariery czasu, nie martwmy się, bo na przerwach kawowych, czy podczas uroczystej kolacji, dostarczą nam one ciekawych tematów do rozmów, a może nawet do gorących dyskusji, czy planów na przyszłość.

A gdyby i to się nie spełniło, organizatorzy konferencji obiecują ostatniego dnia konferencji serwować „strzemienną kawę”, po której pożegnanie Krakowa będzie łatwiejsze, ponieważ będzie towarzyszyła mu myśl, że ..… za trzy lata znów się spotkamy.

Z pozdrowieniami
Franciszek Dubert i Organizatorzy